28 lut 2015

Rozdział 24



~*~*~*~
Rozdział 24
"Lily's live."
~*~*~*~







2 grudnia


Dyrektor chce bym zamieszkała z Potterem. Ale ja nie chce! Podobno ma jakiś plan. Severus się wściekł.



3 grudnia


Dyrektor nalega bym z nim zamieszkała i udawała parę! Ja nie chcę! Severus coraz bardziej jest wściekły.



5 grudnia


Zgodziłam się, nie miałam wyboru. Zamieszkam w Dolinie Godryka z Potterem - przynajmniej tak będzie wyglądać. Jakiś auror będzie go zastępował, aż wróci z misji. Nie mogę się spotkać z Severusem.



7 grudnia


Kiepsko się czuje. Jakoś tak dziwnie.



24 grudnia 1979


Właśnie się dowiedziałam, że jestem w ciąży!!! Muszę powiedzieć Severusowi.



25 grudnia


Wyjechałam na kilka dni do Snape Manor. Powiedziałam Severusowi. Bardzo się ucieszył.



15 czerwca 1980


Mały kopie coraz bardziej. Potter udaje mojego męża. Dobrze, że często go nie ma w domu. Podobno ma jakąś dziewczynę.



31 lipca

Urodziłam!!! Witaj, Harry!


14 sierpnia 1980


Nie mogłam odzyskać Harry'ego od Severusa. Nie odstępował go na krok.



19 września


Dumbledore przedstawił nam treść przepowiedni. Jest okropnie! Boję się.



20 września


Wraz z Harrym jesteśmy w Dolinie Godryka.



21 października


Mały rośnie jak na drożdżach. Kocham go. Ma cudowne oczy i włosy po tacie...



24 grudnia


Severus nas odwiedził. Było słodko. Przywiózł małemu prezent. Pottera nie było - na szczęście!



30 stycznia


Voldemort poluje na nas i na Longbottom'ów. Boję się.


17 lipca


Nie widzę tego za dobrze. Harry dzisiaj powiedział "mama"!!



20 sierpnia


Dzisiaj spędziłam dzień sama. Severus zabrał Harryego. A ja musiałam zostać w Dolinie Godryka



11 października


Boję się. Mam złe przeczucia. Napiszę trzy listy i przekaże jej dyrektorowi, gdyby mi się coś stało.



28 października


Kocham Was! Harry Snape i Severus Snape - najważniejsi panowie w moim życiu...




Na tym pamiętnik się skończył. Harry zaczął płakać. Całe życie w kłamstwie. Musi się dowiedzie, o co chodzi! Dumbledore i jego przepowiednia zniszczyła mu życie. Ma ojca! Jego ojciec żyje! Zrobiło mu się ciepło na sercu. Rzucił na pamiętnik zaklęcie, by mógł go wynieść z Pokoju Życzeń i powędrował spakować się i przenieść do Gryffindoru.


Trzy godziny później...


Wielka Uczta już się rozpoczęła. Dumbledore wstał i zaczął przemawiać:

- Witajcie, moi drodzy w nowym roku w Hogwarcie. Wszyscy niech pamiętają, że wstęp do Zakazanego Lasu jest zabroniony. Przestawiam wam nowego nauczyciela eliksirów Horacy Slughorna. - wstał profesor Slughorn.

Ale jeśli on będzie uczył eliksirów, to co Snape... - myślał Harry

- Natomiast profesor Snape zajmie się Obroną przed Czarną Magią.
Ślizgoni zaczęli klaskać... Inni też.
Harry siedział z otwartą buzią.

- Harry, zamknij... - zaczęła Hermiona
- Już, już. Kurde nie powiedział mi. - zaśmiał się Potter.
- A już myślałem, że go nie będę widywał. - rzekł Ron, który "odobrazil" się ostatnio.
- Nie spodziewałem się. - szepnął Harry.
- A teraz wcinajcie! - skończył dyrektor.

***
Następnego dnia przed Harry'm wylądowała Hedwiga z listem.
- A to co? - mruknął sięgając.


Drogi Harry,
Byłbym rad, gdybyś wpadł do mojego gabinetu po kolacji. 


Dyrektor

Albus Dumbledore.


- I co? - zapytał Ron
- Dyrektor chce mnie zobaczyć wieczorem. - mruknął - Co mamy pierwsze?
- OPCM. - powiedziała Hermiona. - I zgadnij z kim. - zaśmiała się.
- Ze Ślizgonami. - mruknął Ron.
- 10 punktów dla Gryffindoru. - powiedziała cicho Hermiona.

***
- ... Nie będę tolerował lenistwa, lekceważenia tej lekcji. - mówił Snape. - Jeśli wasze wyniki nie będą mnie zadowalały mogę wyrzuć was z lekcji. Czy to zrozumiałe?
Kilka osób pokiwało głową.
- Dzisiaj zaczniemy od zaklęć niewerbalnych. Ktoś wie jak yo działa i jak pomoże nam w walce?
Rękę podniósł Harry i Hermiona.

- No, Potter! - wskazał na chłopak.
- Zaklęcia niewerbalne to nie wypowiedziane na głos. W walce daje nam to punkt przewagi. Nikt nie wie jakiego zaklęcia użyjemy. - odpowiedział gładko.
- Poprawnie. Stańcie na przeciwko swojej pary i rzucajcie zaklęciem rozweselającym a druga osoba musi niewerbalnie utworzyć swoją barierę. Zaczynacie.

Harry zaklęcia niewerbalne opanował wraz z Magią Umysłu, więc ćwiczył z Hermioną.
- Ty już umiesz? - zdziwiła się śmiejąc - zaklęcie ją trafiło.
- Tak, w wakacje się nauczyłem. 
- Super. - mruknęła, powracając do spróbowania wytworzenia Protego.

Z sali wszyscy poza Potterem wyszli rozbawieni. Kilku pomógł wyjść i podszedł do ławki zbierając swoje rzeczy. Podeszła do niego wesoła Hermiona.
- Harry, a wiesz że tam na korytarzy jest taki mały śmieszny pająk. - śmiała się.
- Wiem, Hermiono.
- Hahaharry.
- Patrz Hermiono. - obrócił ją w stronę Draco, który wychodził właśnie z sali. - Powiedz mu o pająku.
- Dobrze, Hahaharry!

- Jak po narkotykach, normalnie. - szepnął do siebie
- A skąd wiesz? - warknął Snape obok niego, Harry drgnął.
- Merlinie! Ale mnie pan wystraszył. A wracając do pana pytania to... Wiem, bo widziałem mugola pod wpływem narkotyków. Fajna lekcja.
- Szczególnie dla ciebie. Nic nie robiłeś.
- O wypraszam sobie! - powiedział chłopak. 
- A mnie to nie obchodzi... Hmm... 10 punktów ... - uśmiechnął się złośliwie. 
- Za co pan chce mi odebrać punkty? - oburzył się
- ... Dla Gryffindoru. - dokończył. Harry wytrzeszczył oczy na nauczyciela.
- Merlinie, pan się dobrze czuje?
- Potter, doskonale. A teraz idź na eliksiry.
- Do zobaczenia.

***
- Witaj, Harry.
- Dzień dobry, dyrektorze.
- Musimy porozmawiać. Usiądź. A więc tak... Myślę, że w tym roku będę miał z tobą dodatkowe lekcje, na których poznasz lepiej Voldemorta. Będę ci pokazywał wspomnienia o Tomie.
- Tak?
- Tak, Dzisiaj pokażę ci jak zobaczyłem go po raz pierwszy.

***
- Harry! - za wolała Ginny następnego dnia. - Dyrektor kazał mi to ci przekazać.
- Dzięki, Ginny. - wziął od kartkę.


Harry,
Proszę, abyś przyszedł dzisiaj o godzinie 20 do mojego gabinetu. Mamy ci do powiedzenia coś ważnego.
A.D.

***
Kilka godzin później, gdy Harry szedł do Dumbledore'a złapał go Filch.
- A ty gdzie? - zapytał.
- Do dyrektora. - odpowiedział pewnie.
- Kłamiesz. Pójdziemy sobie do dyrektora, Potter. Nigdy ci nie uwierzę. Pewnie gdzieś idziesz węszyć. - zawlekł go za ramię w stronę gabinetu.

- Panie Filch ja naprawę idę do dyrektora! - zawołał Harry.
- Potter! - zaśmiał się złowrogo. -  Zaraz się przekonamy.
- Ja prawdę mówię! Sam się pan przekona! - ścisnął Pottera mocniej. - To boli. - krzyknął wchodząc na schody przy goblinie.
- Zaraz bardziej zaboli, Potter.
- Niech mnie pan puści. -warknął chłopak.

Filch zacisnął jeszcze mocniej rękę na ramieniu Harry'ego i zapukał do gabinetu.
- Proszę! - powiedział radośnie Albus.- Witam, Filch, Harry?!
- A mówiłem, że kłamiesz!
- Nie kłamię. Niech mnie pan puści... to boli. - stęknął Potter.
- Puść go Filch! - warknął z kąta Snape i podszedł bliżej.

Puścił go. Chłopak od razu złapał się za ramie - bolało go.
- Dziękuje. - szepnął bliznowaty.
- Harry nie kłamał. Miał do mnie przyjść. - powiedział dyrektor.
- Chcę złożyć skargę na pracownika szkoły. - oznajmił Harry.
- Potter! - warknął Filch.
- Ciągnął mnie pan przez pół szkoły wbrew mojej woli i to - wskazał na ślad na ramieniu. - może sam sobie zrobiłem, hm?!

-  Jesteś Potter! Kto cię wie. - parsknął Filch.
- I wszystko przez to, że jestem Potter? - wybuchnął Harry.
- Tak. - odpowiedział nieco zmieszany woźny.
- Genialnie. - syknął Harry. Popatrzył z obrzydzeniem na woźnego, aż ten się wzdrygnął po wpływem spojrzenia chłopaka.
- Harry, w porządku? - zapytał dyrektor.
- Tak.
- Jak ojciec, cały ojciec- syknął Filch. Harry uśmiechnął się szatańsko.
- No cóż, wszyscy mi to mówią! Może kiedyś będzie to prawdą. Nie znał pan mojego ojca i byłbym bardzo panu wdzięczny za nie obrażanie go. Przynajmniej nie w mojej obecności.

- Filch, idź już! Jutro porozmawiamy o twoim zachowaniu. - powiedział Albus.
Gdy woźny wyszedł, Harry podszedł do biurka.
- Harry wezwaliśmy cię byś zobaczył pewne ważne wspomnienia. - oznajmił Dumbledore.
- O Voldemorcie? - zapytał zaciekawiony.
- Nie, Harry. O Lily Evans. Twojej matce.
- Ma pan wspomnienia mojej mamy? - wytrzeszczył oczy. 
- Tak, Harry. Zanurzysz się w pierwszym dobrze?
- Dobrze, dyrektorze.

Harry już wiedział po co Snape był w gabinecie.
Po chwili był już we wspomnieniu Lily. Przedstawiało  pobyt Lily i Severusa na Pokątnej, gdy mieli po 11 lat. Kolejne było jak mieli 13 lat. Kilka przedstawiało ich wspólne spotkania. Aż do tego, jak zostali parą. Harry wynurzył się i popatrzył na dyrektora.

- Jest jeszcze jakieś, prawda?
- Tak, Harry. To według Lily najważniejsze, bez niego nie byłoby ciebie. - powiedział poważnie dyrektor, Harry już domyślał się co to za wspomnienie. Nie uśmiechało mu się oglądanie tego. Snape stał odwrócony do nich, a przodem do okna, ale Harry zauważył złośliwy uśmiech na jego twarzy.
Skompromituje się, jak nic.
Westchnął mając nadzieję, że to nie będzie to samo. Wlał płyn do myślodsiewni.

- Witaj, Lily. -powiedział Snape wchodząc do domu.
- Cześć, Sev.
- Coś się stało? - zapytał od razu.
- Nie. Czuję się trochę samotna, a tak to wszystko w porządku. - zawędrowała do salonu.
- Lily, wiesz, że nie mogę...
- Wiem, Severusie. Ja mówiłam tak ogólnie.
- Aha. - usiadł obok niej na sofie. Przytuliła się do niego.
- Zebranie Zakonu jutro.
- Wiem. - szepnął w jej włosy. Delektując się jej zapachem.
- Później wracam na kilka dni do Czarnego Pana. - Lily zadrżała.
- Nie martw się. - dodał widząc reakcję narzeczonej.
- Po co wracasz?
- Mam robić eliksiry... - westchnął.
- Ile cię nie będzie?
- Tydzień.
- O jejku. Długo.
- Nie martw się! Proszę, Lily.
- Nie potrafię.
- Ja mam chyba sposób. - szepnął złowrogo.
- Jaki? - zachichotała.

Harry postanowił wyjść z wspomnienia wcześniej i wyjawić prawdę.
- Coś się stało? - zapytał dyrektor zdziwiony. Snape powstrzymywał chęć roześmiania się.
Harry westchnął.
- Widziałem to wspomnienie... - popatrzyli na niego zdziwieni. - znaczy się połowę, tak myślę...
To mi wystarczy...

Snape nie wytrzymał i wybuchnął śmiechem.
- Severusie, co jest w tym wspomnieniu? - spytał zdezorientowany dyrektor. 
- Albusie, dokładnie to co powiedziałeś, że bez tego wspomnienia by go nie było.
- Merlinie! - jęknął Albus patrząc na buteleczkę ze wspomnieniem, - Lily, mogłaś sprecyzować... - westchnął staruszek.

- Mów, gdzie już widziałeś to wspomnienie. - powiedział Severus.
- Tutaj. - wyciągnął pamiętnik matki i podał Snape'owi.
- Pamiętnik Lily. - wyszeptał Severus siadając w fotelu obok Harry'ego.
- Skąd go masz Harry? - zapytał Dumbledore.
- Tam gdzie wszystko jest ukryte, profesorze. Pokój Życzeń.
Snape otworzył na ostatniej stronie i przeczytał:


28 października



Kocham Was! Harry Snape i Severus Snape - najważniejsi panowie w moim życiu...



Zamknął oczy na chwilę...
- Severusie? - powiedział cicho Albus.
- Przepraszam. - szepnął.
- Severusie... w porządku? - dopytywał się dyrektor.

Harry spojrzał na Snape'a, znaczy się ojca.
- Tak. - szepnął ponownie, po czym zwrócił się do syna. - Czy mogę go wziąć aby przeczytać?
- Jak pan chce, ja już przeczytałem. - powiedział spokojnie.
- Od kiedy wiesz? - zapytał ojciec.

- Zacząłem czytać przez ostatnie dni wakacji, a skończyłem pierwszego września. Dzień przed początkiem roku jakby już wiedziałem mniej więcej co będzie dalej. Na to wychodzi, że od 31 sierpnia...
Snape kiwnął głową, a dyrektor zachichotał.
- Jak dobrze... - zaczął Albus. - Medytowałeś dzisiaj, Harry?
- Tak.
- Skąd pan wie?
- Jesteś spokojny.
- Wątpię, dyrektorze. Wystarczająco Filch wyprowadził mnie z równowagi. I niebawem pan to zrobi.

- O czym mówisz? - zapytał Severus
- Niech mi pan dyrektorze powie prawdę o Wielkiej Przepowiedni. Tylko proszę bez kłamstw.
- Harry... - westchnął Dumbledore.
- Ale o co chodzi z tą przepowiednią? - dopytywał się Nietoperz.
- To pan nie wie? - wybuchnął Harry. - Ona nigdy nie istniała! Jest fałszywa! Żadna wróżka czy ktoś tam  jej nie wygłosił. To dyrektor opracował treść przepowiedni.

- Skąd wiesz...?
- Z pamiętnika mojej mamy. Jak pan będzie czytał to się dowie. A ja chce prawdy! Całe życie jestem okłamywany. Muszę poznać prawdę!
- Harry... To nie tak... Severus nie mógł się...
- Nie chodzi mi o to. Dlaczego pan naraził Neville'a i Longbottonów i posłał moją matkę na śmierć. Ja chce tylko tyle od pana wiedzieć!
- Myślałem, że Voldemort skupi się tylko na przepowiedni, a wtedy my go zaatakujemy. Robiłem to dla większego dobra, Harry! A Severus nic o tym nie wiedział. Nikt oprócz Lily i Jamesa.
Harry spojrzał na dyrektora smutno. Snape spojrzał na syna badawczo, jakby się obawiał, że zaraz jemu się dostanie.

Ten tylko zamknął oczy uspakajając.
- Mam nadzieję, że mi wybaczysz, Harry. - szepnął dyrektor.
- Albusie, to znaczy, że mnie też okłamałeś. - powiedział beznamiętnie Severus.
- Musiałem, Severusie. Inaczej zrobiłbyś jeszcze więcej by ukryć Lily.
- Była bezpieczna, aż do twojego planu. - warknął Snape.
- Severusie, wybacz.

Harry otworzył oczy...
- Mam jeszcze jedno pytanie. Dlaczego trafiłem do Dursleyów?
- Harry, Severus nie mógł się tobą zaopiekować, bo wiedzieliśmy, że Tom wróci. Wtedy straciłbym szpiega... - powiedział pewnie.
- Przez to straciłem syna. - dopowiedział smutno Severus podchodząc do okna.
- Hej, nadal tu jestem... Chyba, że miał pan jakiegoś jeszcze syna. - rzekł speszony Harry.

Snape odwrócił się do niego z rozbawieniem na twarzy.
- Nie, nie miałem żadnego dziecka oprócz ciebie, Harry.
- No i sprawa rozwiązana... - rzekł wesoło Albus.
- Dlaczego nie powiedziałeś mi, że wiesz? - spytał Snape. 
- Chciałem się przekonać czy w ogóle się dowiem. - westchnął.

- Jest to oczywiście tajemnicą. Będzie wiedzieć tylko Zakon i nauczyciele, Harry.
- Domyśliłem się tego, dyrektorze.
- To może zostawię wad samych na ojcowsko-synowską pogawędkę. - zachichotał Dumbledore.
- Ojcowsko-synowską co? - zapytał z głupią miną Potter.

- Rozmowę, Harry. Rozmowę. - zaśmiał się Albus.
- Aaaa, no dobrze... Mam się obawiać? - spojrzał na Severusa. - Nie wpakowałem się jeszcze chyba w żadne kłopoty... - szepnął niepewnie.
- Oh, Harry. Jesteś uroczy. - powiedział dyrektor. Harry uniósł brwi w zdziwieniu.
- Uroczy... - powtórzył głupio.
- Tak, uroczy...
- Moment, nie mam pojęcia o co chodzi...
- I nie musisz... - powiedział dyrektor wychodząc.
- Ale dlaczego uroczy? Nie jestem uroczy!
- Nigdy nie pojmiesz, co Albus ma na myśli. - mówił Nietoperz nadal odwrócony do okna.
- Taak, przekonałem się już kilka razy. O czym pan chce porozmawiać?
- Może chodźmy do mojego gabinetu?
- Dobrze. Jak pan chce...

/
EDIT: 2015/08/23

SPOILER: Aby zobaczyć spoiler kliknij tutaj.

21 lut 2015

Rozdział 23


~*~*~*~
Rozdział 23
"Diary. - Pamiętnik."
~*~*~*~


 

MUSIC

Do powrotu do Hogwatu został jeszcze tydzień, ale Harry już dzisiaj tak wracał wraz z profesorem Snape'em. Wszystko miał już gotowe do wyjazdu.

***
Draco Malfoy przebywał w Norze z polecenia Dumbledore'a. Skradł już serce Molly. Siedział właśnie na schodach przed domem, gdy przyszła do niego Hermiona. Ostatnio dużo spędzali razem czasu. Polubił ją.

Podała mu kubek wraz z herbatą.
- Dziękuję. - powiedział. Usiadła obok niego.
- Za tydzień będziemy już w Hogwarcie.
Draco westchnął.

- I zacznie się granie. - mruknął.
- Nie będzie tak źle.
- Może. - spojrzał jej w oczy.

 Zobaczył piękną dziewczynę, a nie czarodzieja z mugolskiej rodziny. Rozmawiali jeszcze długo, aż dziewczyną zadrżała z zimna. Spojrzał ponownie na nią, po czym zdjął swoją kurtkę i nałożył na nią.

***
Harry znowu znalazł się w komnatach Snape'a w Hogwarcie. Wszystko wyglądało tak jak wcześniej. Zaniósł rzeczy do swojego pokoju i wyszedł poplątać się po zamku. Po drodze spotkał kilka duchów, a po za nimi już nikogo. Było cicho. Snape powiedział mu, że dzisiaj jest zebranie rady... To pewnie dlatego tak cicho. Zawędrował tak, aż na trzecie piętro. Wspomnienia zalały jego niczym zimna woda.

Gwardia Dumbledore'a. Spotkania, tyle radości, wywalenie Umbridge. To były czasy, westchnął. Przeszedł trzy razy obok ściany myśląc o miejscu, gdzie wszystko jest ukryte. Po chwili ukazał się Pokój Życzeń, ale nie ten sam co do ćwiczeń GD.

Ten był zagracony pudłami, starymi płaszczami, jakimiś książkami. Harry zawirował w pudła. Nudziło mu się, więc czemu tu by nie poszperać?

W pierwszym pudle nic ciekawego nie znalazł. Było w nim kilka zapisany pergaminów, dwie stare książki. W kolejnym znajdowały się jakieś peleryny. Trzecie zawierało książki.

Większość w tym pokoju to stanowiły właśnie książki. Kilka dziwnym maszyn, na końcu pokoju znajdowała się żywa papuga. Harry zamrugał ze zdziwienia. Ptak? Żywy? Super!

Podszedł do regału z książkami, lawirował między tytułami: "Czarne Moce", "Bajka o Remiksie", "Stare Moce", "Magia Umysłu", "Oklumencja", "Legilimens", "Magia Żywiołów", "Feniksy", "Eliksiry Zaawansowane", "Eliksiry Czarne", "Wittingowie", "Czarny Nil", "Biografia Bathildy Bagshot"... itd.

Po godzinie buszowanie na końcu pokoju zauważył złotą książkę. Podszedł bliżej i przeczytał: "Lily Evans"! Lily? Evans? To... to... Jego matki. Wyciągnął szybko książkę, która okazała się być pamiętnikiem. Ręce zaczęły mu się trząść. To niemożliwe! Ma w rękach pamiętnik mamy. Merlinie! 
Otworzył na pierwszej stronie i zaczął czytać...



LILY EVANS 
pamiętnik



Oto mój pamiętnik, zaczęłam go pisać w wieku 10 lat. Wiele zapisów jest moim wspomnieniami, więc zobaczysz je na własne oczy. 

Lily


Przewrócił stronę.


12 kwietnia 1971

Pierwszy wpis w moim pamiętniku. Ojej! Mam nadzieję, że dotrwam z postanowieniem go pisania. Pierwszy wpis musi być wyjątkowy, więc będzie. JESTEM CZARODZIEJEM!!! Severus mi to powiedział, gdy zauważył jak czaruję. Fantastycznie, prawda? Też się cieszę. O właśnie może opiszę Severusa. Bardzo go lubię. Spotykamy się prawie codziennie. Pokazuje mi dużo magicznych sztuczek. Często do nas przychodzi. W jego domu jest dość ciężko. Jego ojciec ciężko i długo pracuje. Ale czasem nas zabiera do wesołego miasteczka. Jego matką jest czarodziejką, ale niezbyt dobrze sprawuje się w roli matki. Tak zawsze mówił.



16 kwietnia 1971

Dzisiaj jadę na wystawę do muzeum wraz z klasą ze szkoły. Jestem bardzo ciekawa.

26 kwietnia 1971


Dzisiaj Severus opowiadał mi o Hogwarcie - szkole dla czarodziei. Jestem podekscytowana. Powiedział też, że niedługo dostaniemy listy.



2 maja 1971 


Petunia wykrzyczała dzisiaj, że jestem dziwolongiem przy Severusie. Ten stanął w mojej obronie. Dzięki, Sev.


20 maja

Petunia co chwila mi przygryza, że jestem nienormalna. Rodzice próbują ją przekonać, że tak nie jest. No cóż... Sama jest nienormalna.

20 czerwca


Długo tutaj nie pisałam, ale miałam dużo zajęć - szkoła, a potem wraz z Severusem plątaliśmy się po okolicy. 

Od dzisiaj mam wakacje. Ale fajnie!.

2 lipca


Tata Seva zabrał nas nad morze, ale ekstra! Moim rodzice też są. Fajnie spędzamy czas. Tu jest naprawdę ładnie. Takie czyste powietrze.


15 lipca


Dostałam! Nareszcie! Dostałam! List z Hogwartu! Będę tam się uczyć! Bardzo się cieszę, biegnę do Seva.



18 lipca


Zastanawiam się jak dotrę na ulicę Pokątną. 


19 lipca


Pani Snape, czyli matka Seva, powiedziała, że może nas zabrać na nią. Fajnie. Ciekawe kiedy...



28 lipca


Nudzę się tutaj strasznie... Chce zobaczyć Hogwart!



8 sierpnia


Dzisiaj jedziemy na Pokątną!!!


9 sierpnia


To takie niezwykłe... Mam różdżkę, która sama mnie wybrała. Wspaniale! Kufer i szaty! To wszystko takie nieprawdopodobne. Nawet Pani Snape była miła. 


19 sierpnia


Odliczam dni do pierwszego września. Dobrze, że mam Seva inaczej bym się bardzo denerwowała.


27 sierpnia


Dzisiaj omawialiśmy ze Snape'ami sposób w jaki dotrzemy na King's Cross. 

W końcu zawiezie nas ojciec Seva. 


1 września


Siedzę właśnie w pociągu do Hogwartu, taka podekscytowana! Wiecie jak się dostałam na peron 3/4? Przez ścianę! 


2 września 1971


Okazało się, że będę w Gryffindorze. Severus jest w Slytherinie. Szkoda. Jestem trochę smutna.


3 września


Zapoznaję się z nowymi przedmiotami w szkole: Transmutacja, eliksiry, obrona przed czarną magią. Genialne... Czarowanie jest niezwykłe.



20 września


Podoba mi się tutaj. Z Severusem nadal się przyjaźnię. Tylko wkurza mnie James Potter!




2 października



Boże, ale ten Potter jest pusty! No naprawdę. 


12 października 


Potter znowu zaczyna do Seva. Całe szczęście, że ma on cierpliwość.


6 listopada


Hogwart jest super! Mam mnóstwo kolegów. Nawet całkiem nieźle mi idzie. Severus to ma sama wybitne z każdego przedmiotu.


12 grudnia 1971


Wracamy do domu na święta. Zobaczę się z rodzicami! Cieszę się.


4 lutego 1973


Zaniedbałam pisanie, na rok no cóż. Wracam. Jestem teraz w drugiej klasie. Mamy więcej zajęć. Severus pomaga mi z eliksirami, bo zupełnie ich nie czaję.


20 kwietnia 1973


Robi się ciepło i prawie cały wolny czas spędzamy na błoniach. Jest miło.



5 czerwca


Kolejny rok mija... Sev obiecał mi, że przez wakacje mnie pouczy eliksirów. Trzymam cię za słowo, Sev.


10 lipca


Nie wierzę! Żeby tak traktować dziecko! Jak tak można! Severus jestem z tobą. 


11 lipca


Wczoraj była zbyt zdenerwowana, aby o tym napisać. Pani Snape pobiła Seva strasznie! Nikt o tym nie wie. Ty ja. Powstrzymuję łzy. Nie już nie...



20 lipca


Już nie widać siniaków u Seva. Martwię się.



20 sierpnia 1973


Moi rodzice zawieźli nas do Londynu, abyśmy mogli pójść na Pokątną..


27 sierpnia


Już niedługo wracam do Hogwartu na trzeci rok. 


6 listopada


Dzisiaj Potter mnie strasznie wkurzył! Przechwalał się nową miotłą! Dupek!


6 grudnia


Święta w Hogwarcie są ekstra. Zostałam, bo Sev też został. Chciałam mu dotrzymać towarzystwa.


29 grudnia 1973


Hogwart bez uczniów jest bardzo cichy... Miła odmiana.


30 marca 1974


Potter zaatakował dzisiaj Seva! Dyrektor nic mu za to nie zrobił, a Sev jest w szpitalu! Co za drań.


Harry przetarł oczy myśląc o tym, jak jego matka wyrażała się o jego ojcu. Dziwne!


15 czerwca 1975


Nic się nie dzieje... A może... Dziwnie czuję się przy Severusie. Jakby inaczej... Nie wiem...



1 września 1975


Potter i jego banda znów się do nas doczepiła, Severus rzucił jakieś zaklęcie i się wynieśli. 

Czuję się bezpieczna przy nim. 


2 października 1975


Coś czuję do Severusa, ale jeszcze nie wiem co. Uwielbiam ten czas gdy jesteśmy sami.

Jego oczy, gdy na mnie patrzą... 


4 listopada 


Coraz więcej czasu spędzamy razem. Coraz więcej... Już chyba wiem co czuję... Kocham Seva!



Harry nagle dziwnie się poczuł. Jego matka kochała profesora...


23 listopada - zobaczył po czym pamiętnik go wciągnął.

Zobaczył swoją matkę wraz z Severusem jak idą obok siebie przez błonia. 
- Potter, znowu do ciebie zaczyna? - zapytał
- Nie, na razie nie. 
- To dobrze. 
- Severusie...? 
- Słucham.
- Musimy porozmawiać na poważnie... 
- Też tak sądzę, ale zaraz idziemy do Hogsmeade. To może tam? - zaproponował Snse. Lily uśmiechnęła. 
- Zgoda.

Scena się zmieniła - szli przez uliczki w Hogsmeade rozmawiając.
- Od pewnego czasu... - zaczął niepewnie Snape... - Zacząłem cię... lubić bardziej...
- Sev, ja... hmmm... Jakby to ci powiedzieć... - zamyśliła się i ujęła jego dłoń. Uniósł brwi ze zdziwienia. - Kocham cię. - szepnęła ściskając jego rękę, odwzajemnił uścisk.
- Lily... Ja ciebie też kocham. - szepnął przytulając jś do ciebie. 
- To oznacza, że jesteśmy parą?
- Jeśli chcesz?
- Chcę! - odpowiedziała szybko. Snape zaśmiał się. 
- Ja też. - pogłaskał ją po włosach.


Wspomnienie skończyło się i Harry powrócił do Pokoju Życzeń. Jego myśli błądziły. Snape i jego matka byli parą! Merlinie! Wyciągnął różdzkę i rzucił zaklęcie czasu*. Okazało się nie było go już cztery godziny w kwaterach profesora. Odłożył pamiętnik na miejsce i pobiegł do lochów.
W kwaterach znajdował się wściekły Snape.

- Gdzieś ty się podziewał? - ryknął, gdy tylko Harry przekroczył próg.
- Byłem w Pokoju Życzeń. Straciłem poczucie czasu. Przepraszam.
- Potter! Ty mnie wykończysz! - opadł zmęczony na krzesło.

- Przepraszam, profesorze.
- Jesteś głodny? - zapytał zmieniając temat. Harry zastanowił się.
- W sumie to nawet trochę.

- To sobie zrób!
- I za to pana lubię! A mogę zafiukać do kuchni?
- O to mi chodziło. Merlinie!
- Daleko mi do Merlina, proszę pana. - zaśmiał się.
- Ooo tak, bardzo. - przyznał Snape. - Ty jesteś wkurzającym dzieciakiem.
- I głupim chłopakiem, niech pan nie zapomina. - dopowiedzial Harry.
- Co cię tak wciągnęło w Pokoju Życzeń? - zapytał podejrzliwie.
- Książka o eliksirach. - skłamał gładko. Snape mu nie uwierzył, ale odpuścił.

***
Następnego dnia Harry zaczął znowu czytać pamiętnik Lily.

24 listopada


23 listopada najlepszy dzień! Kocham cię, Severusie. 




29 listopada 1975



Z Severusem spacerowaliśmy po błoniach za rękę. Pierwszy śnieg już spadł. Po chwili przyciągnął mnie do siebie i pocałował. Jego usta były miękkie, słodkie. Cudowne. 



6 grudnia


Mam już prezent dla Severusa.


24 grudnia


Merlinie! Dostałam od Seva piękny naszyjnik! Nie wierzę! Jest cudowny.


26 grudnia

Znów zostaliśmy na święta w Hogwarcie. Fajnie jest.



1 czerwca 1976



Niedługo SUMy!!! Tak się boję! Sev powtarza ze mną materiał! On sam umie wszystko na Wybitny! Merlinnie!


5 czerwca


Dzisiaj eliksiry!!! Ale się boję! Sev przypomniał mi wczoraj podstawowe informacje. 


10 czerwca


Już po!!! Ale ulga!!! 


20 czerwca 


Już w domu! 


6 lipca 1976

Severus i ja dzisiaj pojechaliśmy na zakupy do Londynu. Było miło, bardzo miło. 


10 września 1976


Wraz z Severusem poszliśmy na wieczorem do Slughorna. Było miło, a później jeszcze lepiej, bo poszliśmy do lochów do pokoju Severusa(jest prefektem). Było cudownie. On był cudowny. Jego dotyk! Jego usta! Chcę więcej!



Harry zaprzestał na chwilę czytanie. Rumieńce weszły mu na twarz. Zamknął pamiętnik i wrócił do kwater profesora.
Uśmiechnął się, gdy go zobaczył.
- Czego się tak szczerzysz? - zapytał.
- Cieszę się, że pana widzę. - odpowiedział pogodnie.
- Potter!
- I co znowu wracamy do Pottera? - powiedział zrezygnowany.
- Ćwiczę przed początkiem roku, Harry!
- Wiem, wiem...

Nazajutrz rozpoczynał się nowy rok w Hogwarcie. Uczniowie mieli pojawić się o godzinie. Korzystając z kolejnego prawie całego dnia wolnego, poszedł do Pokoju Życzeń i kontynuował czytanie...


9 października


Potter ma jakiś ból o nic. Ciągle się czepia Severusa. Ja nic... następnym razem mu przywalę. 


20 listopada


On jest genialny! Kocham go!


23 grudnia 1976


To nasz ostatni rok w Hogwarcie, więc postanowiliśmy ponownie zostać w zamku. Nie było to złym pomysłem. Zwiedziłam bardzo dokładnie lochy. 


26 grudnia


Dzisiaj dostałam prezent od Seva. Uroczą bransoletkę. Pn jest taki kochany. Wieczór spędziliśmy w nasz ulubiony sposób - w sypialni.




9 stycznia 1977



Dzisiaj Sev ma urodziny. Aww *-* Kocham go jeszcze bardziej.


14 kwietnia -  pamiętnik go wciągnął.


Harry zobaczył Snape'a i mamę obok jeziora. 

- Szukałem cię. - oznajmił.
- Tak? Cały czas tutaj byłam. Przepraszam, że ci nie powiedziałam.
- Nie ma sprawy. W końcu i tak cię znalazłem. - powiedział jak zawsze spokojnie. Odwróciła się do niego twarzą. Zagłębiła się w jego czarnych jak węgiel oczach. Wyciągnęła powoli prawą dłoń i delikatnie dotknęła jego lewego policzka.


 Patrzyli sobie przez jakiś czas prosto w oczy. Nic się nie liczyło oprócz tych dwojga. Czas się na moment zatrzymał. Dotknął swoją dłonią jej dłoń, którą nadal trzymała na jego policzku. Przytrzymał chwilę po czym zdjął jej rękę.



- Zaraz kolejna lekcja. - powiedział cicho.

- Ty to zawsze umiesz popsuć romantyczne napięcie.
- To moja specjalność. - zachichotał.
- Ranisz me serce. - powiedziała udając oburzenie. Wziął ją za rękę.
- Naprawdę, ranisz me uczucia. - ciągnęła dalej.

Westchnął i jednym szybkim ruchem przyciągnął ją do siebie i namiętnie pocałował. Zatopiła się w jego ciepłych ustach i rozkoszowała się chwilą. Po chwili zabrzmiał dzwonek. Westchnął i odsunął się od rudowłosej. Zadowolona z siebie wzięła go za rękę i razem poszli na lekcję.

25 maja 


Severus stał się jakiś dziwny... Mniej mówi. Cały czas powtarza, że mnie kocha, ale ja wyczuwam, że coś jest nie tak. 


4 czerwca

Już po OWUTEMach. Severus mi powiedział, że chce być śmierciożercą i że nie chce mnie narażać. 


5 czerwca - kolejne wspomnienie

- Lily, chcę byś była bezpieczna. A będziesz tylko jak najdalej ode mnie. - mówił.
- Nie chcę być bezpieczna daleko od ciebie! - zaprzeczyła.
- Kocham cię i dlatego chcę cię chronić.
- Sev, kocham cię. Nie zostawiaj mnie. - rozpłakała się. 
- Kochanie, nie płacz! - szepnął. - Musimy się rozstać 
- Nie! 
- Lily!
- Nie.
- Nie będziesz bezpieczna.
- Wiem i chcę tego. 


6 czerwca


Severus powiedział, że będziemy musieli się ukrywać... Nie zostawi mnie!


4 września 1977


Spotkałam się dzisiaj z Severusem. Tak się za nim stęskniłam. Postanowiłamnteż dołączyć do Zakonu Feniksa.



6 września 1977


No nie! Potter też jest w Zakonie. Jestem wściekła.


20 grudnia


Dostałam do Severusa pierścionek. Oświadczył mi się, a ja się zgodziłam!!!


20 stycznia 1978


Severus przyszedł mnie odwiedzić...



26 maja


On jest taki kochany... Mam parę spraw na głowie... Misja Zakonu



6 października


Spędziliśmy miły weekend na Karaibach. Cudowne miejsce i tak ciepło.


18 grudnia


Święta z Severusem!!! Tak!!!


17 kwietnia 1979


Severus spotkał się z dyrektorem. Ciekawe po co... Wszyscy go mają za śmierciożercę. Nic więcej.


20 kwietnia


Merlinie!!! Severus Snape będzie szpiegiem u Voldemorta! Martwię się...


4 maja


Jest cudownie! Severus jest taki kochany. Nadal jest szpiegiem, a Potter nadal się czepia.


8 czerwca


Severus wrócił poturbowany od Sami-Wiecie-Kogo. Martwię się o niego. Bardzo!


15 lipca


Boję się.


20 września

Voldemort szaleje.

3 październik


Severus wpadł na chwilę rzucić zaklęcia jakieś na dom.


29 października


- Witaj, Lily. -powiedział Snape wchodząc do domu.

- Cześć, Sev.
- Coś się stało? - zapytał od razu.
- Nie. Czuję się trochę samotna, a tak to wszystko w porządku. - zawędrowała do salonu.
- Lily, wiesz, że nie mogę...
- Wiem, Severusie. Ja mówiłam tak ogólnie.
- Aha. - usiadł obok niej na sofie. Przytuliła się do niego.
- Zebranie Zakonu jutro.
- Wiem. - szepnął w jej włosy. Delektując się jej zapachem.
- Później wracam na kilka dni do Czarnego Pana. - Lily zadrżala.
- Nie martw się. - dodał widząc reakcję narzeczonej.
- Po co wracasz?
- Mam robić eliksiry... - westchnął.
- Ile cię nie będzie?
- Tydzień.
- O jejku. Długo.
- Nie martw się! Proszę, Lily.
- Nie potrafię.
- Ja mam chyba sposób. - szepnął złowrogo.
- Jaki? - zachichotała.
Wciągnął ja na swoje kolana i zaczął całować namiętnie. Po chwili znaleźli się w sypialni, gdzie przyparł ją do ściany i całował jej szyję.

Harry chciał się wydostać z tego wspomnienia. Skupił się na Pokoju Życzeń i po chwili w nim się znalazł. Odetchnął głęboko i przewrócił stronę...


_____________________________________

Długo oczekiwany rozdział przez niektórych ;p Chciałam jeszcze was zaprosić na nowy spis blogów na blogspocie, a mianowicie Katalog Euforia ! Dołącz i ty ;)

EDIT: 2015/08/23

Spoiler (2015/08/23): Aby zobaczyć spoiler kliknij tutaj.

16 lut 2015

Liebster Awards


Zostałam nominowana do nagrody Liebster Award przez Wingardium Leviosa. Za co jej serdecznie dziękuję! Nie spodziewałam się tej nominacji. Jestem mile zaskoczona. :) 
Poniżej znajduje się rozdział 22 - jakby ktoś jeszcze nie czytał ;p




Oto zasady: 



„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”



Pytania: 

1. Dlaczego zdecydowałeś/aś się pisać bloga?

Zawsze dużo pisałam... i sprawiało mi to przyjemność. Ten blog nie jest
moim jedynym... Wpadłam na niezły (według mnie, heh) pomysł 
na fabułę i pomyślałam sobie 'czemu nie?'.


2.  Jakie są Twoje ulubione książki i dlaczego?

Och, dużo będzie. Moją najbardziej ulubioną książką jest oczywiście
"Harry Potter" autorstwa boskiej J.K. Rowling. Ta książka, czy może inaczej... te książki 
pokazują, że z przyjaciółmi wszystko jest możliwe. Siła przyjaźni, odwaga, męstwo. 
Cenię sobie też utwory napisane przez L.J. Smith. "Pamiętniki Wampirów" czy też
"Tajemny Krąg" są świetnymi książkami o fantastyce - czarodzieje, 
wampiry, łowcy... "Dary Anioła" Cassandry Clare są na następnym miejscu. Kolejna książka,
którą lubię za postacie tam występujące i nie tylko... Tak samo w jak przypadku HP 
możemy zaznać - czytając ją - prawdziwej przyjaźni. "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy" 
także polecam! Ogólnie lubię książki z działu fantastycznego... i przygodowego. 

3. Co oznacza Twoje imię? 

Mam na imię Aleksandra... i nigdy się nie zastanawiałam co do znaczenie mojego imienia.
Jednak teraz poszperałam w internecie i znalazłam... 
Imię Aleksandra pochodzi od jej męskiego odpowiednika Aleksander. Pochodzi ono od greckiego słowa aleksandros (obrońca ludzi).  Czyli moje imię oznacza mniej więcej - ochrona ludzi.

4. Co lubisz w ludziach?

Trudne pytanie... Cenię sobie, gdy są uczciwi, szczerzy i sprawiedliwi... i by się 
nie popisywali. (nienawidzę tego! brrr)

5. Jaką cechę w sobie najbardziej cenisz?

Uczciwość. 

6. Co cię denerwuje w innych ludziach?

Tak jak wspomniałam powyżej, denerwuje mnie 'popisywanie' się!

7. Co planujesz na wakacje?

Jeszcze nic... i pewnie tak zostanie. :) Co idzie na korzyść bloga, hehehe. :D

8. Gdzie wpadłeś/wpadłaś na pomysł na bloga?

W łóżku, hahaha. Tak to prawda. Byłam w tedy chora (grypa) i gdy tak leżałam 
sobie wymyśliłam fabułę i pomyślałam sobie 'czemu nie?!"

9. Jaki jest twój ulubiony film?

SHERLOCK <3 no i oczywiście "Harry Potter". 

10. Czy masz jakąś fobię?

Tak... panicznie boję się pająków. :/

11. Co sądzisz o walentynkach?

Dzień jak co dzień. xd Nie świętuję go jakoś specjalnie, ani nie 
użalam się nad sobą. Także singielki! Głowa w górę! <3




Ach... nadszedł moment na blogi, które ja nominuję: 


http://sstdk.blogspot.com/ 

http://fatum-dramione.blogspot.com

http://magia-przynaleznosci.blogspot.com/

http://meta-nous.blogspot.com/

http://hp-po-drugiej-stronie.blogspot.com/

http://wspomnienia-smierciozercy.blogspot.com/

http://to-koniec-granger.blogspot.com/

http://historia-z-sherlockiem-holmsem.blogspot.com/

http://corka-severusa.blogspot.com/

http://dramione-never-forget-you.blogspot.com/

http://youknow-her.blogspot.com/



Pytania dla nominowanych:

1. Jakie są twoje ulubione książki i dlaczego?

2. Gdybyś mógł/a być przez jeden dzień jakimś bohaterem, to kim
 byś był/a i dlaczego akurat nim?

3. Co się skłoniło do pisania bloga?

4. Jaką moc chciałbyś/chciałabyś posiadać?

5.  Co najbardziej Cię denerwuje? 

6. Boisz się czegoś?

7. Czy podoba ci się swoje imię?

8. Jaki film/serial lubisz najbardziej?

9. Jakie cechy lubisz w sobie?

10.  Jaki jest twój ulubiony cytat?

11. Wolisz czytać książki czy oglądać filmy na podstawie tych książek?



Pozdrawiam, Alexx ;3 
PS. Nowy rozdział w piątek lub w sobotę. ;)





Szablon
Alexx
ALEXX